Moja tęsknota
Gdzie się ukryłaś? Poza snami,
gdzieś za najdalszą galaktyką,
za tą przestrzenią poza nami,
chociaż miłością kocham dziką?
Gdzie? - Nie wiem, rozpacz mnie kołysze,
jak podczas burzy wicher drzewa
i tylko bicie serca słyszę,
czy też je słyszysz? Nie wiem... nie wiem...
Brąz oczu płonie niby bursztyn
w pięknych marzeniach złotym blaskiem,
szukałem Cię wśród świata pustyń...
gdzież oczy cudne, oczy jasne?
Zapomnij, serce! - Nie zapomnę!
Zapomnij, duszo! - Ja nie mogę!
Uczucie moje nieprzytomne,
te oczy są mi nazbyt drogie!
Idę ku gwiazdom, ku wieczności,
szeptem pamięci w losach świata,
a przecież piękniej jest i prościej
we dwoje , wspólnie szczęście splatać!