Przygoda dzika

Ocena użytkowników:  / 0

Szedł po lesie dziki dzik,
bo po lesie chodzić zwykł,
Tutaj wnyk i tam jest wnyk,
wpadł do wnyka dziki dzik.
Wrzeszczy dziko dziki dzik,
bo mu nogę trzyma wnyk.
Dziki dzika ryk usłyszał
już kłusownik i przemyka
tam, gdzie dziko ryczy dzik
i gdy podszedł blisko dzika,
szarpnął dziko dzik za wnyka,
aż pękł nagle z drutu wnyk,
rzucił się na kłusownika
z dzikim kwikiem dziki dzik.
Pod szablami noga trzeszczy,
a kłusownik dziko wrzeszczy,
bo go tryka dziki dzik.
Aż gajowy, co był blisko
przybiegł na pobojowisko,
ze sztucera strzelił w dzika,
lecz nie trafił, dzik umyka,
tam, gdzie w lesie ostęp dziki
i gdzie inne dzikie dziki.
----------------------
Dziś kłusownik za swe wnyki
zza krat patrzy wzrokiem dzikim,
w głowie myśl wciąż tkwi mu dzika,
by na dzikich mścić się dzikach.
----------------------
Ale kto jest bardziej dziki,
dzik, czy ten, kto stawia wnyki?