Niezabudki
Niezabudki, niezabudki,
skrawki nieba w płatkach kwiatów,
wiosny czas ubarwią krótki,
nim upalne przyjdzie lato.
Niezabudki, niezabudki,
rozkwitają czasem we śnie,
by w błękicie moje smutki
w kolorowe zmieniać pieśni.
Niezabudki, niezabudki,
w twoich oczach błękitnieją,
już pijany jak od wódki
jestem, bo się do mnie śmieją.
Niezabudki, niezabudki,
płoche kwiaty moich marzeń,
słony błękit łez malutkich
czemu płynie mi po twarzy?
Niezabudki, niezabudki,
czarodziejskie twoje oczy,
brak na miłość jest odtrutki,
gdy ich błękit zauroczy.
5 maja 2012r.