Wiersz dla wróżki

Ocena użytkowników:  / 0

Pragnę magią słów los zaczarować,
by przyjazny już na zawsze był,
lecz nie mają mocy moje słowa,
ulatują, jak na wietrze pył.

Wciąż od nowa wśród gwiazdzistych nocy
wypłakują oczy słony żal,
nie potrafię granic snu przekroczyć,
za którymi trwa odwieczny bal.

Więc zawiłych formuł wciąż się uczę,
pośród ciemnych nocy tworzę wzór,
by otworzyć drzwi tajemnym kluczem,
w czarodziejski wmontowane mur.

Lecz rytuał nieskuteczny wcale,
plączą się układy tajnych słów,
w wiecznym tańcu krążą smętne żale,
choć zaklinam, powracają znów.

Pomóż, proszę, czarnooka wróżko,
mądrym słowem albo szczyptą ziół,
słonecznego światła jasną smużką,
padającą na magiczny stół.

I zaczaruj swą magią tajemną
w tęczę barw ułudne szczęścia mgły,
rozsyp srebro gwiazd dziś nocą ciemną
ponad moje, ponad nasze sny

24 marca 2012 r.