Przed świtem

Ocena użytkowników:  / 0

- To nie tak miało być,
piękniej miało się śnić,
więcej miało być pięknych kolorów,
a mnie dziś w ciemną noc
czarne sny wciąż się śnią,
w których pełno okropnych potworów.
- Nie bój się, jestem tu
i obronię skrzydłami anioła!
Nie bój się czarnych snów,
kiedy przyśnią się znów,
lecz mnie zaraz we śnie swym zawołaj.
Nie przestraszy mnie zło,
które czarny ma strój
i do hydry podobna jest głowa,
choćby głów miała sto,
jeden wiersz krótki mój
zniszczy je, zniszczą moje w nim słowa.
I okryje, jak płaszcz
kolorowy mój śpiew,
który tobie ukradłem tam, w niebie,
byś nie bała się paszcz
w czarnym śnie, ani krew
już nie mogła przestraszyć w nim ciebie.
A gdy rankiem cię już
zbudzi słońce ze snu
i zobaczysz świat pełen kolorów,
będziesz śmiać się, no cóż...
bo nie będzie już tu,
jak we śnie mrocznym, czarnych potworów.

10 marca 2012 r.