Pamięci Waldemara Koconia
Gdzie jesteś, poeto, pytam
żalu, co w sercu uwiera,
samotnie kręci się płyta,
ale ty ust nie otwierasz.
Mijają dni i tygodnie,
a ciebie nie ma i nie ma,
bez ciebie dzisiaj samotnie
czas śpiewa życia poemat.
Poeto, głos twój rozbrzmiewa
tak głośno, jak katedr dzwony,
nadzieja samotnie śpiewa
pragnieniem wciąż niespełnionym.
Gdzie jesteś, poeto, pytam,
a świat jak płyta się kręci,
odpowiedz w sercu ukryta:
ty jesteś w mojej pamięci.