Na skraju tęczy
Na skraju tęczy cię spotkałem,
w kropelkach deszczu tańczył wiatr,
głębię twych oczu pokochałem
- radością malowany świat.
Na twej sukience piękne kwiaty
śmiały się do mnie barwą róż
i pogrążyłem się w zatraty
uczuć, by nie powrócić już.
Śpiewała tęcza kolorami,
a dla nas się zatrzymał czas,
w nieznane dotąd, snów ścieżkami,
ogrody marzeń los wiódł nas.
I dłoń tuliłem w mojej dłoni,
rozwiewał wiatr sukienki tło,
a ty nie chciałaś już się bronić,
bym baśń ci opowiadał swą.
Na skraju tęczy barwne szczęście
znajdziesz, gdy tego bardzo chcesz,
to niedaleko jest najczęściej
- nie dalej, niż o jeden wiersz.
20 kwietnia 2013 r.