Prośba Twych oczu
W ogromnym mieście uliczka, przy niej
park mały i chodnik z kostek,
czas jakby wolniej tu trochę płynie,
życie wydaje się prostsze.
Ja nie gram w lotto, omijam z dala
budkę, już gra mnie nie kusi,
przestałam wierzyć, że szczęście spotkam,
reklama do gry nie zmusi.
Gram w swoje życie dziś trochę skromnie,
czarna torebka, spódniczka
i biała bluzka - ktoś powie o mnie,
że ja bogata i śliczna?
Może ktoś jednak? Patrzę ci w oczy,
widzisz w nich mrok i tęsknotę?
Napisz mi, proszę, dziś wiersz uroczy,
swych słów uraduj mnie złotem!
3 lipca 2013 r.
Czy o to mnie prosiłaś, piękna dziewczyno
z dalekiego miasta? Spełniłem Twą prośbę
najlepiej, jak umiałem.