Zielona bluzka
Zielona bluzka w odcieniu sosny
w parku zielonym wśród cieni
tuliła Ciebie w dotyk radosny,
by Cię w motyla zamienić.
Szeptały cienie, każdy się pytał
- Kim jest urocza dziewczyna,
spodnie barwione w nieba błękitach
i taka poważna mina?
Skryły się wszystkie poza drzewami
i tylko kilka nieśmiało
twarz Twą pieściło i pod stopami
potulnie się układało.
Wokoło radość w słońca promykach
bawiła się tak świetliście,
że smutek lotem szybkim umykał,
pośród drzew kryjąc się w liście.
W zielonej bluzce jest Ci do twarzy
w parku, gdzie cienie się kryją,
a ja o Tobie będę dziś marzył,
znów me tęsknoty ożyją.
9 lipca 2013 r.