Twój uśmiech
Zjawiłaś się kiedyś we śnie,
przebiegłaś blisko, tuż, tuż,
uciekłaś nagle, za wcześnie...
lecz serce kochało już.
Twój uśmiech serce zniewolił
i oczu Twych czarnych blask,
zapominałem powoli
o szczęściu, gdy mijał czas.
I wszedłem w krainę marzeń,
by Cię odnaleźć, lecz cóż...
znikały barwne miraże,
lecz oczy kochały już.
Twój uśmiech taki uroczy
widziałem we śnie nie raz,
ale jak przepaść przekroczyć,
która rozdziela dziś nas?
Ruszyłem przez świat szeroki,
szedłem do Ciebie wśród burz,
nie mogłem duszy przed mrokiem
uchronić - kochała już.
Twój uśmiech dla mnie nagrodą
piękniejszą, niż słońca blask,
a moja miłość przygodą,
chociaż świat wciąż dzieli nas.