Cudowne Twe oczy
Rozumiem Ciebie, kochanie,
gdy w oczy spoglądam Twe,
- smutek w nich i zatroskanie
widzę i martwi to mnie.
A Twoje oczy są piękne,
Bóg Ci darował ich cud,
choć życie widzą niewdzięczne,
trosk pełne i pełne złud.
Chciałbym Ci nieba uchylić,
radość Ci dawać co dzień
i w każdej Twej życia chwili
być wierny, jak szary cień.
A Twoje oczy są piękne
- brąz kory sosen, brąz pól,
wiem, że się życia nie zlękniesz,
choć czasem zadaje ból.
Pochwycę, miła, Twe dłonie
w swe dłonie, by z Tobą być,
w mym sercu uczucie płonie,
- nie mógłbym bez Ciebie żyć.
A Twoje oczy, jak szczęście,
które przyśniło się dziś,
proszę, uśmiechaj się częściej,
przecież do Ciebie chcę przyjść.
Przytulę Ciebie do piersi,
by szeptać Ci radość swą
tysiącem słów najpiękniejszych
i prosić - bądź, miła, mą.
Twe oczy, miła, cudowne,
zaczarowana ich toń,
przytul uczucie bezdomne,
w swą dłoń weź, proszę, mą dłoń.
Tak bardzo Cię kocham przecież,
przeklinaj, nawet się złość,
za żadne skarby na świecie
nie oddam Cię - ze mną bądź!