Nostalgia
Jak długo jeszcze,
nostalgio,
poprzez świat z tobą
iść muszę?
Ty szczęście moje
zabrałaś,
ukradłaś także
mą duszę.
Dni mi się dłużą
półsennie,
a sen mnie nocą
omija,
wciąż ze mną pusta
tęsknota
i moja przyszłość
- niczyja.
Smutny mnie wita
poranek,
wieczór nadchodzi
samotnie,
a ty, wciąż wierna,
nostalgio,
wraz ze mną płaczesz
przy oknie.
Nostalgio, jesteś
niedobra,
przecież ja pragnę
niewiele:
szczypty uśmiechu
od losu,
by w sercu było
weselej.
Odejdź ode mnie,
nostalgio
i nie powracaj już
do mnie,
bo z tobą jestem
samotny
i wciąż mi smutno
ogromnie.
04. 02. 2013 r.