W kropelkach rosy
Szczęśliwa gwiazdko w kroplach rosy,
mrugasz srebrzyście i zalotnie,
stoję w obawie, by nie spłoszyć
obrazu, gdy go stopa dotknie.
Przez chwilę tylko moją jesteś,
choć tak daleka, dziwnie bliska,
znalazłaś niezmierzoną przestrzeń
w kropelkach rosy - ziemską przestrzeń.
Zanim w błękitach dnia się zgubisz,
daruj malutki światła promień,
dlaczego, Gwiazdko, mnie nie lubisz,
i nie chcesz się utulić w dłonie?
W kropelkach rosy chłód poranka
w kryształki zmienia gwiazd promyki,
będzie srebrzysta niespodzianka,
- szczęścia malutkie diamenciki.
Gdzie jesteś, Gwiazdko? Dzień się budzi,
moje marzenia już pogasły,
próżno bym szukał, próżno trudził,
by znaleźć jeden diament jasny.
Szczęśliwa gwiazdo, w łez kropelkach
srebrzysz się teraz smutkiem słonym,
tak płacze miłość nazbyt wielka,
obca nadziejom zbyt szalonym.