Kwiaty nadziei
Czy ujrzę Ciebie między snami?
Nie wiem, odgadnąć nie próbuję
dróg zagubionych między nami
we mgle, co się doliną snuje,
idę, spragniony słońca blasku,
promyków szczęścia szczerozłotych
z mymi wierszami - bez oklasków,
w złudne marzenia i tęsknoty.
I coraz chmurniej dookoła
i coraz dalej jest do świtu,
na próżno serce ciągle woła
wśród prawd bolesnych i wśród mitów,
nie znajdę ciszy w zapomnieniu,
pamięć przede mną rozpostarta
krainą pogrążoną w cieniu
- krainą pod rządami czarta.
Śnij mi się czasem duszy jaśniej,
błękitem marzeń mnie ukołysz,
wędruję sam krainą baśni
wśród moich pieśni niewesołych,
już świat ode mnie się oddalił,
choć kocham przecież jego piękno.
Czy mojej duszy nie ocalisz,
zanim nadziei kwiaty zwiędną?