Marzę, ze jesteś przy mnie...
Wśród barwnych baśni szukam Twoich spojrzeń,
gwiazdo daleka ze srebrzystych snów,
ale nie mogę pięknych oczu dojrzeć
w uśmiechu kwiatów, wśród majowych bzów.
Spełnionych marzeń nie odnajdę wcale
wśród leśnych sosen, choć wytężam wzrok,
a moje serce wypełnione żalem,
a w duszy ciągle się ukrywa mrok.
Wypełnię ciszę uczucia wołaniem
w tę noc, do której mój zabłądził los,
w brązowookie, wieczne zakochanie,
z lichą nadzieją, wartą jeden grosz.
Szukam Twych spojrzeń, by je znaleźć może
w kropelkach rosy i wśród słonych łez,
w snach niespełnionych i o smutnej porze
w jesiennych chmurach, kiedy pada deszcz.
Szukam Twych spojrzeń wśród samotnych świtów,
w wieczornych zorzach, witających sny
i w dniach zwyczajnych i wśród pięknych mitów,
gdzie je ukryłaś, powiesz kiedyś mi?
W mym przeznaczeniu odnalazłem, miła,
uroczych oczu Twych cudowny blask,
szukałem długo, tak czasami bywa,
choć byłaś przy mnie, byłaś cały czas.