Brzoza i wiąz
Tam, w zielonym gaju, za strumienia wodą
rosła brzózka młoda, a obok niej wiąz,
zachwycony brzózki cudowną urodą,
szeptał jej listkami czułe słowa wciąż.
Śpiewały im ptaki swe leśne piosenki,
gałązki przekornie wciąż zaplatał wiatr
wiązu przystojnego i tej brzózki pięknej,
nim przez las uleciał hen, w daleki świat.
Zazdrośnie patrzyły na nich inne brzozy,
zdumione niezwykłym zakochaniem tym
i wiąz się niejeden w zatroskaniu srożył,
- przecież taka miłość jest czymś bardzo złym!
Nie dla ciebie, brzózko, jest ten wiąz uroczy,
nie dla wiązu brzózka - z wyższych ona sfer,
ten niedobry amor miał zamknięte oczy,
zanim wysłał strzałę, nie popatrzył wpierw.
Ale one w sobie ciągle zakochane
rosły, a dokoła plotką szumiał las,
na tę wieczną bliskość przy sobie skazane,
- miłości tej nigdy im nie spełni czas.
13 stycznia 2013 r.