Między nami, a niebem
Między niebem, a ziemią,
w chmurę wtulę się ciemną,
aby być bliżej nieba i Ciebie,
czy Cię spotkam, sam nie wiem,
chmura sroży się gniewem,
chce, bym przed nią uciekał na ziemię.
Między piekłem, a ziemią,
chciałem, byś była ze mną,
ale świat na to mi nie pozwoli,
krwawo rozpala zorze,
proszę, pomóż mi, Boże,
bi mi serce wciąż boli i boli...
Między piekłem, a niebem
spotkam, wierzę w to, Ciebie,
nie przestraszą mnie wichry i burze,
kocham całą swą duszą,
czy te kwiaty Cię wzruszą?
Popatrz, miła, przyniosłem Ci róże!
Między nami, a niebem,
w lipcu czas pachnie chlebem,
pachnie latem, kwiatami i szczęściem,
Boże, długo mam w dale
słać tęsknoty i żale,
by marzenia spełniły się wreszcie?
Tobie, moja urocza Muzo