Próżna tęsknota
Myślą do ciebie polecę,
moją tęsknotą gorącą,
gdziekolwiek będziesz na świecie,
ku innym światom i słońcom.
Polecę lotem sokoła,
skrzydła szeroko rozwinę,
głosem tęsknoty zawołam
przez dale błękitnosine.
Usłysz to moje wołanie,
usłysz, bo dusza ma płacze,
bez ciebie cóż mi zostanie
oprócz bolesnej rozpaczy?
I chociaż mnie pocieszają
słońca złociste promienie,
nie dla mnie ranki świtają,
nie jesteś mym przeznaczeniem.
Moja tęsknoto, leć w dale
do tej, co kocham na próżno,
nie ujrzę jej przecież wcale,
już wieczór, już jest za późno.
29 stycznia 2013 r.