Zabłąkany motyl

Ocena użytkowników:  / 0

Na zielonych łąkach
motyl się zabłąkał,
by z wiosennych kwiatów
słodki nektar pić
i samotnym lotem
w te skrzydełka złote
chwytać powiew wiatru,
swą wędrówkę śnić.

Marzy o księżniczce
motyli prześlicznej,
która w traw zieleni
zabłądziła też,
więc mały motylek
w te słoneczne chwile
pośród łąk przestrzeni
ciągle błądzi gdzieś.

Ach, motylku mały,
latasz przez dzień cały,
nim księżniczkę spotkasz,
zgaśnie słońca żar,
popatrz dookoła,
tam ktoś ciebie woła
- ta istota słodka
śle ci uczuć czar.

Po cóż ci tęsknoty
mój motylku złoty,
kiedy miłość blisko
obok siebie masz?
Księżniczka daleko,
tu cię szczęście czeka,
leć, pokłoń się nisko
szczęściu chociaż raz.

24 kwietnia 2013 r.