Rozkwitaj
Pięknie rozkwitaj, proszę,
zielenią łąk i liści
i kwiatów, jeśli możesz,
barwami mi się wyśnij,
radością o poranku
obudź ze snu do życia,
wśród marzeń mych krużganków
abym wędrował dzisiaj.
Rozkwitaj błękitami,
skowronków zanuć pieśnią,
idź lasem i sadami
i kwiaty nieś czereśniom,
i wiśniom, i jabłoniom,
i tul czerwone róże,
a mym stęsknionym dłoniom
czyjś dotyk daj na dłużej.
I wiatrem mnie ukołysz,
łzy deszczem obmyj z twarzy,
czas przynieś mi wesoły
i proszę - pozwól marzyć
o szczęściu zagubionym
na mrocznych życia ścieżkach,
zapomnieć smak łez słony
i żal, co w sercu mieszka.
Rozkwitaj barwną tęczą,
gdy burza się oddali
tęsknot, co duszę męczą
- kwitnij, by ją ocalić,
chcę iść słoneczną drogą
wraz z tobą - już spełnioną,
miłością, lecz nie wrogą,
a tą odwzajemnioną.