Biała chmurka
Jak Cię dosięgnąć, chmurko mała,
pod błękitami, w górze tam,
tyś się w skowronkach zakochała,
a ja, na ziemi tutaj, sam.
Spłyń, proszę, mgiełką do mych dłoni,
zanim nadciągnie ciemna noc
i błękit zgaśnie w nocnej toni,
świat się otuli w gwiezdny koc.
W błękity wzlecieć te wysokie
nie mogę, bo mi skrzydeł brak,
stęsknionym tylko patrzę wzrokiem,
jak się oddalasz w obcy świat.
Jak Cię dosięgnąć, chmurko cicha,
za granicami moich snów?
Nie wiem. I tylko serce wzdycha
i w samotności płacze znów.
Już słońce zaszło, chmurko mała,
cała spowita jesteś w mrok,
jak czarny motyl - czyżbyś chciała
przerazić mnie, szokując wzrok?
Ale miłości mroczna postać
Twa nie przestraszy - próżny trud,
na zawsze w sercu musi zostać
miłość okrutna - mroczny cud!B