Wymarzyłem Cię...
Wymarzyłem Cię, miła, o świcie,
zapach szczęścia we snach moich kwitł
i wchodziłem odważnie w to życie,
w którym radość obiecał mi świt.
I śpiewały mi pieśni skowronki,
wtórowały marzeniom wciąż mym,
byłaś kwiatem czerwonym, gdzie łąki
snem zielonym dzieliły się swym.
Czas rozkwitał, jak płatki lilii,
czystą bielą, pieszczoną przez wiatr
i szukałem wciąż oczu tych czyichś,
wytęsknionych, gdy szedłem przez świat.
Wymarzyłem Cię w moich złudzeniach
miłość Twoją, cudowną, jak raj,
nasze szczęście w radosnych odcieniach,
dobry los i wiosenny wciąż maj.
szukam Ciebie, a dzień wolno mija
i nadziei mej kolor już zbladł,
moja dusza samotna, niczyja...
Wymarzona, jak znaleźć Cię? Jak?