Smutna różyczka
Moja różo, różyczko, rozkwitaj
chwytaj słońca promyki, pij deszcze
i radośnie poranki swe witaj,
kiedy światłem wypełnia się przestrzeń.
Nie smuć się, popatrz, znowu błękitnie
niebo Ciebie otula, różyczko,
niechaj szczęście w serduszku Twym kwitnie,
moja cicha, urocza księżniczko.
Nawet kiedy mgły białe nad łąką
w zimne palce chwytają Cię chciwie,
proszę, uwierz tym w górze skowronkom,
że dzień niesie zdarzenia szczęśliwe.
Płatki wiatr rozkołysze zalotnie,
będzie śpiewał miłosne piosenki
i nie będziesz się czuła samotnie
i nie będą straszyły Cię lęki.
Każdą chwilą się ciesz, którą słońce
promykami Ci złoci, wiatr tuli
na zielonej, lipcowej tej łące
rozpostartej na rogu dwóch ulic.
Moja różo, różyczko, rozkwitaj
życia snem kolorowym, jak szczęście,
ranki zawsze z radością swe witaj
i do słońca uśmiechaj się częściej.
13 lipca 2013 r.