Cóż pozostało...
Cóż pozostało wyrzuconym z raju
w wiecznej tułaczce przez codzienny trud?
Tylko tęsknota do kwitnących majów,
ciągłe błądzenie pośród kłamstw i złud.
Cóż pozostało, oprócz naszych marzeń,
w chaosie życia poplątanych dróg?
Martwych nadziei samotne cmentarze
i tam, za płotem, nieżyczliwy wróg!
Cóż pozostało prócz naszej miłości,
zdradzanej często, sprawiającej ból,
prócz nienawiści, nieustannej złości,
huku wystrzałów, śmierć niosących kul?
Cóż oprócz serca mogę ofiarować,
gdy wyścig szczurów ku przepaści gna?
Chciałbym nieszczęścia wszystkie zaczarować,
byś tylko piękno mogła, Miła, znać!
Cóż pozostało wypędzonym z raju,
spragnionym dobrych i życzliwych słów?
Niech w wierszach chociaż kwitną kwiaty majów,
niech w Twoje serce radość wróci znów.