Złota jesień (Pieśni tęsknoty III)
Było lato i czas się uśmiechał
łąk zielenią, złotą barwą zbóż,
ale dzień wciąż za dniem w dal uciekał,
przyszła jesień - październik jest już.
Jeszcze w barwy się stroją dąbrowy,
złote liście się ścielą u stóp,
lecz już chłodny wiatr październikowy
chmury gna, pewnie deszcz spadnie znów.
Uśmiech Twój, jak jesienny brąz liści,
barwnych spojrzeń wciąż mało mi Twych,
może kiedyś mi jednak się przyśni
wspólny czas naszych cudownych dni.
Popatrz, jesień barwami rozkwita,
coraz bardziej złociście co dzień,
wyjdź do parku i jesień powitaj,
bo Cię lubi i uśmiecha się.
Zanim spadnie deszcz, ciesz się, kochanie
kolorami jesiennych tych chwil,
w których moje najszczersze oddanie
płonie złotem, jak brąz spojrzeń Twych.