Pieśń Twej duszy (Pieśni tęsknoty I)
W poszumie wiatru głos czyjś słyszę,
to śpiewasz Ty, czy śpiewa las?
Głos płynie skądś z zielonej ciszy,
jak piękna baśń... jak piękna baśń.
Sosny wsłuchały się zdumione,
drżą ich igiełki w pieśni rytm,
stoją jałowce zamyślone,
przemija świt... przemija świt.
I na polanie, tam, na trawie,
sarenka płowa słucha też,
uszy nastawia swe ciekawie,
bo słyszy pieśń... bo słyszy pieśń.
A pieśń wędruje w dal po lesie
cudownym dźwiękiem pośród drzew
i dziwię się, bo nie wiem przecież,
skąd płynie pieśń... skąd płynie pieśń?
Czy w duszy Twojej pięknym echem
miłość tak rozśpiewała się,
rozczarowana, gdy z pośpiechem
przemija dzień... przemija dzień?