Jesienny park

Ocena użytkowników:  / 0

Słońce śpi gdzieś za chmurami,
smuci się od rana dzień
jesiennymi godzinami...
park otulił szary cień.

Dokąd idziesz złotą dróżką
wśród milczących, sennych drzew,
depcząc liście małą nóżką,
zasłuchana w miasta szmer?

Przyjdź, kochanie, serce woła
w ten jesienny, chmurny czas,
lecz uciszyć go nie zdołam
- przecież wszystko dzieli nas.

Między nami świata przestrzeń,
pod kłębami mrocznych chmur,
wiem, że będę tęsknił wiecznie
- przeznaczenia taki wzór.

Więc o uśmiech tylko proszę
oczu Twych i więcej nic,
cóż, nie wygram walki z losem,
tylko jak bez Ciebie żyć?

Opadają złote liście
w parku, w którym usnął wiatr,
chociaż nocą, miła, śnij się,
skoro Cię odebrał świat.

Słońce śpi gdzieś za chmurami,
mroczy się od rana dzień
jesiennymi godzinami...
życie tuli smutku cień.