Za górami, za lasami...
Za górami, za lasami,
gdzie się bajki śnią,
spotykałem się czasami
z czarodziejką mą.
Miała ona czarne oczy,
w których płonął żar,
gdy z uśmiechem przeuroczym
chciała rzucić czar
czarodziejską różdżką małą
i zaklęciem słów,
drżało jej z emocji ciało
w sukni, jak ze snów.
Potem mijał czas cudowny
godzin miłych nam
w jej ogrodzie wprost czarownym
spoza raju bram.
*****
Wspomnień echa kolorowo
wciąż w pamięci śnię
czarodziejsko i baśniowo
dzięki magii jej.
Tam, za góry i za lasy,
chciałbym jeszcze iść,
cofnąć życie w dawne czasy
i raz jeszcze żyć.
---------------
Tobie, JOLKALA, dedykuję mój wiersz
jako skromne podziękowanie za dobre
słowa i niezasłużony zachwyt nad moimi
wierszami. Przyznałaś się, Jolu, w swym
pierwszym wierszu na Poeto, że chcesz
zostać wróżką, o wróżce jest więc mój
wiersz. Dziękuję Ci, Jolu :):):)